Problem pochodzenia, „skąd się to wzięło?”, to – obok pytania o istotę i cel – jeden z trzech zasadniczych typów problemów filozoficznych dotyczących rzeczywistości przyrodniczej. Obecnie najciekawsze dyskusje w tym obszarze dotyczą teorii inteligentnego projektu i jej związkom z teorią ewolucji lub szerzej – z naturalizmem. „O pochodzeniu. Ujęcie filozoficzne” pod redakcją Grzegorza Malca i ze wstępem Kazimierza Jodkowskiego to zbiór artykułów uznanych specjalistów (Steve Clarke, William A. Dembski, Taner Edis, Jeffrey Koperski, Robert A. Larmer, Stephen C. Meyer, Del Ratzsch) po raz pierwszy opublikowanych w języku polskim. Oferują refleksję nad tym, jak nauka może pomóc nam lepiej zrozumieć świat przyrody. Jakie standardy powinna spełniać dobra teoria naukowa? Czy naturalizm metodologiczny jest koniecznym warunkiem naukowości? Czy teoria inteligentnego projektu jest tylko formą teologii naturalnej? Czy teoria ta może zwiastować koniec nauki? Odpowiedzi na te i inne pytania można znaleźć w tym tomie. Stanowi on początek serii wydawniczej, która ma składać się z trzech publikacji. Spośród wybranych tekstów jedne są dla teorii inteligentnego projektu (ID) przychylne, a inne wręcz przeciwnie – krytyczne. W ten sposób czytelnik uzyskuje większą możliwość wypracowania na ten temat obiektywnej oceny.
O pochodzeniu. Ujęcie filozoficzne
- Redaktor: Grzegorz Malec
- Wstęp: Kazimierz Jodkowski
- Przekład: Bartosz Bagrowski, Gabriela Balcer, Michał Kilian, Dariusz Sagan
- Wydawca: Fundacja En Arche
- Rok i miejsce wydania: Warszawa 2022
- Liczba stron: 308
- ISBN: 978-83-67363-17-4 (oprawa miękka)
[tabs]
[tab title=”Spis treści”]
Spis treści
Wstęp. Polski wkład do teorii inteligentnego projektu
Kazimierz Jodkowski 7
Rozdział 1. Naturalizm, nauka i problem istnienia tego, co nadnaturalne
Steve Clarke 21
Rozdział 2. Czy teoria inteligentnego projektu jest formą teologii naturalnej?
William A. Dembski 49
Rozdział 3. Przypadek i konieczność, ale inteligentny projekt?
Taner Edis 73
Rozdział 4. Teoria inteligentnego projektu a koniec nauki
Jeffrey Koperski 95
Rozdział 5.
Niewystarczające uzasadnienia naturalizmu metodologicznego
Robert A. Larmer 127
Rozdział 6. Podwójny standard. Teoria inteligentnego projektu, metodologia naukowa i problem demarkacji
Stephen C. Meyer 147
Rozdział 7. Jakie są następstwa wprowadzenia do nauki teorii inteligentnego projektu?
Del Ratzsch 209
O autorach 241
Indeks osób 245
Indeks rzeczowy 249
[/tab]
[tab title=”Kazimierz Jodkowski – Wstęp. Polski wkład do teorii inteligentnego projektu”]
Kazimierz Jodkowski
Wstęp. Polski wkład do teorii inteligentnego projektu
Trzymają Państwo w rękach pierwszy tom z zaplanowanych trzech publikacji składających się na serię poświęconą zagadnieniu pochodzenia. Problem pochodzenia, „skąd się to wzięło?”, to jeden z trzech zasadniczych typów problemów filozoficznych dotyczących rzeczywistości przyrodniczej, ontologii. Dwa pozostałe typy („jaka jest tego istota?” oraz „ku czemu to zmierza?”) to problem struktury oraz problem celu. A wszystkie one stały się z czasem przedmiotem zainteresowania także dzisiejszych nauk przyrodniczych, nie przestając mieć charakteru filozoficznego[1]. Ten tom jest poświęcony filozofii pochodzenia, pozostałe będą dotyczyć — jak zapowiada redaktor tomów — historii problemu oraz aspektów naukowych pochodzenia.
Redaktor tomu uznał, i słusznie, że dzisiaj najciekawsze dyskusje w filozofii pochodzenia bezpośrednio lub pośrednio dotyczą teorii inteligentnego projektu i jej związków z teorią ewolucji lub szerzej z naturalizmem. Spośród wybranych tekstów jedne są dla teorii ID przychylne, inne — krytyczne. W ten sposób czytelnik ma większą możliwość wypracowania sobie obiektywnego poglądu na jej temat. Wśród prezentowanych tekstów żaden nie jest polskiego autorstwa. Nie znaczy to jednak, że w Polsce nie ma zainteresowania tą teorią i nie ma wiedzy na jej temat. Ksiądz profesor Piotr Lenartowicz uchodzi nawet za prekursora
teorii inteligentnego projektu[2]. I słusznie, bo kilka lat przed Michaelem Behem pisał o tej cesze układów ożywionych, które czołowy przedstawiciel teorii ID nazwał później nieredukowalną złożonością[3]. Trzeba jednak zaznaczyć, że o nieredukowalnej złożoności — również nie używając tej terminologii — wielokrotnie i nawet dużo wcześniej niż Lenartowicz pisali rozmaici kreacjoniści. Lenartowicz odnosił się także z umiarkowaną życzliwością do poglądów teoretyków projektu, gdy ci zaczęli je rozpowszechniać, nie popełniając powszechnego błędu utożsamienia koncepcji ID z poglądami kreacjonistycznymi. Sam jednak szedł dalej niż teoretycy projektu, ponieważ propagował poglądy witalistyczne oparte na filozofii arystotelesowsko-tomistycznej[4].
Największa, choć niebezkrytyczna, recepcja teorii inteligentnego projektu dokonała się jednak w środowisku zielonogórskim. Z teoretykami projektu nawiązałem kontakt, pracując jeszcze na UMCS-ie w Lublinie. Michael Behe przysłał mi maszynopis swojego tekstu, który wygłosił na sympozjum zatytułowanym Intelligent Design zorganizowanym przez American Scientific Affiliation, amerykańską organizację grupującą uczonych o przekonaniach chrześcijańskich, w większości ewolucjonistów. Przygotowywałem wówczas do druku monografię o kontrowersji: ewolucjonizm — kreacjonizm[5] i tekst Behego włączyłem do kilkudziesięciostronicowej części II tej monografii[6], w której zamieściłem jeszcze pięć innych tekstów, w tym dwa Phillipa E. Johnsona (1940—2019), ojca duchowego Ruchu Inteligentnego Projektu, który potrafił skupić wokół siebie kilku dziś czołowych przedstawicieli tego Ruchu. Jak widać, teksty Johnsona i Behego potraktowałem jako kreacjonistyczne, podobnie jak do dzisiaj najczęściej postępują ich przeciwnicy, ale moje rozumienie kreacjonizmu było wówczas odmienne niż dziś. Rozumiałem to stanowisko szerzej, nie tylko jako pogląd religijny dotyczący stworzenia, ale też tworzenia czegoś, co w sposób naturalny nie może powstać, a więc produktów techniki (samochody, samoloty, pralki, telewizory itd.) i kultury (powieści, obrazy, teorie naukowe itd.)[7] [8]. Kreacjonizm i teorię inteligentnego projektu zacząłem odróżniać kilka lat później, gdy zrozumiałem, że oba te stanowiska zakładają odmienne epistemiczne układy odniesienia[9].
W Zielonej Górze na temat filozoficznych aspektów teorii inteligentnego projektu powstało kilka prac magisterskich[10] i doktorskich[11]. W niemal każdym roczniku internetowego czasopisma „Filozoficzne Aspekty Genezy”[12] znajduje się artykuł przychylny bądź krytyczny wobec teorii inteligentnego projektu. W serii książkowej „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy” kilka tomów zostało poświęconych tej teorii[13]. Jeden z nich, monografię Dariusza Sagana Metodologiczno-filozoficzne aspekty teorii inteligentnego projektu, można śmiało uznać za najlepsze w literaturze światowej, najszersze i najgłębsze opracowanie wymienionych w tytule aspektów teorii ID. Teoria ta często stawała się też tematem dyskusji i sporów na seminarium, w którym oprócz studentów i doktorantów uczestniczyli niektórzy pracownicy: nieżyjący dziś doktor habilitowany Robert Piotrowski profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, doktor habilitowany Krzysztof J. Kilian profesor UZ, doktor habilitowany Piotr Bylica profesor UZ, doktor Dariusz Sagan i doktor Grzegorz Malec[14]. Pod wpływem tych dyskusji coraz bardziej przekonuję się do zdania, że oryginalną amerykańską wersję teorii inteligentnego projektu, reprezentowaną głównie przez Discovery Institute w Seattle, należy poprawić lub zmodyfikować w trzech miejscach (ponieważ dyskusje na ten temat jeszcze trwają, nie jest pewne, czy wszyscy moi koledzy w Zielonej Górze zgadzają się ze mną we wszystkich szczegółach)[15].
Definicja teorii inteligentnego projektu
Teorię inteligentnego projektu jej zwolennicy rozumieją jako „badanie wzorców w przyrodzie, które najlepiej wyjaśnić jako wytwór inteligencji”[16]. „Podstawowe twierdzenie teorii inteligentnego projektu jest proste i zrozumiałe, mianowicie, że istnieją takie układy przyrodnicze, których się nie da adekwatnie wyjaśnić, odwołując się do niekierowanych sił naturalnych, i które ujawniają cechy, jakie w każdych innych okolicznościach przypisalibyśmy inteligencji”[17]. Portal głównego think tanku zwolenników tej teorii na pytanie „Co to jest teoria inteligentnego projektu?” odpowiada następująco: „Teoria inteligentnego projektu utrzymuje, że pewne cechy Wszechświata i organizmów żywych najlepiej wyjaśnić, odwołując się do przyczyny inteligentnej, a nie do niekierowanego procesu w rodzaju doboru naturalnego”[18].
Tak rozumiana teoria ID ma podstawową wadę — jak każde twierdzenie egzystencjalne jest ona empirycznie niefalsyfikowalna: „Zdań ściśle egzystencjalnych […] nie da się sfalsyfikować. Żadne zdanie jednostkowe […] nie może być sprzeczne względem zdania egzystencjalnego […]. Sprzeczne może być z nim tylko zdanie uniwersalne”[19]. Teoretycy projektu z łatwością mogliby tę definicję skonkretyzować, podając, o jakie cechy Wszechświata i organizmów żywych im chodzi, na przykład o wić bakteryjną, ale nie robią tego z oczywistego powodu — nie chcą sobie zamykać drogi w odkrywaniu innych, dzisiaj jeszcze nieznanych podobnych układów, a także nie chcą ryzykować obalenia teorii w przypadku, gdyby jakiś przykład użyty do jej zdefiniowania okazał się ostatecznie naturalnym tworem przyrody. Tylko że w takim razie teoria ID ma w popperowskim sensie metafizyczny charakter.
Inną wadą wspomnianej definicji jest to, że w praktyce teoretycy projektu mówią nie tylko o cechach Wszechświata i organizmów żywych, lecz także — zwłaszcza w warstwie perswazyjnej i egzemplifikacyjnej — o wytworach szeroko rozumianej kultury. W najbardziej technicznej monografii na temat wnioskowania o projekcie William Dembski, jako przykłady takiego wnioskowania, wymienia aferę sędziego Nicholasa Caputo oskarżonego o fałszowanie list wyborczych, oskarżenie asystenta ogrodniczego Mendla przez Ronalda Fishera o fałszowanie danych, ochronę własności intelektualnej przez „urzędy patentowe i urzędy chroniące prawa autorskie, firmy ubezpieczeniowe, firmy aktuarialne, konsultantów statystycznych, kryptografów, kryminologów i detektywów”[20] oraz wiele innych przykładów.
Dlatego zaproponowałem, aby teorię inteligentnego projektu zdefiniować jako ogólną teorię rozpoznawania projektu. Jej zadaniem w tym ujęciu jest konstruowanie skutecznych sposobów wykrywania wytworów inteligencji. Tym samym teoria ID staje się teorią diagnostyczną, zamiast jak dotąd (nieudanie, bo metafizycznie) opisową. Tak rozumianą teorię stosuje się także, a może nawet przede wszystkim, do wytworów kultury, czyli tego, czym amerykańscy teoretycy projektu wydawali się zupełnie nie interesować. Jednak proponowana zmiana definicji teorii wzmacnia wiarygodność sądów dotyczących cech Wszechświata i organizmów żywych, ponieważ pokazuje, że kryteria, za pomocą których rozpoznaje się inteligentnie zaprojektowane układy przyrodnicze, wcześniej wykazały swoją skuteczność w świecie niewątpliwych tworów inteligencji ludzkiej. Skoro kryteria te prawidłowo rozpoznają twory inteligencji człowieka, to dlaczego mamy wątpić w ich poprawność poza sferą działalności ludzkiej? Skoro kryteria te funkcjonują poprawnie w niektórych dziedzinach nauki, jak kryminalistyka czy archeologia, to dlaczego mają nie funkcjonować w biologii?[21].
Rozumienie specyfikacji
Główne kryterium rozpoznawania projektu, tak zwany filtr eksplanacyjny autorstwa Dembskiego, odsiewa zdarzenia i struktury pojawiające się w przyrodzie wskutek obowiązywania deterministycznych praw, trudno bowiem to, co fizykalnie konieczne, uznawać za wytwór inteligencji, oraz te zdarzenia i struktury, których prawdopodobieństwo przypadkowego pojawienia się jest względnie wysokie. Filtr eksplanacyjny koncentruje się na bardzo mało prawdopodobnych strukturach, nawet skrajnie mało prawdopodobnie. Dembski słusznie jednak zauważył, że samo niewielkie prawdopodobieństwo pojawienia się jakiegoś układu nie wystarczy do postawienia wniosku, że układ ten został inteligentnie zaprojektowany. W przyrodzie bowiem obserwujemy mnóstwo nawet skrajnie mało prawdopodobnych układów, co do których jesteśmy pewni, że nie mają nic wspólnego z działaniem inteligencji[22]. Dowolna góra, na przykład Giewont, jest skrajnie mało prawdopodobnym układem atomów i cząsteczek, a jednak góry występują na Ziemi dość powszechnie. Dlatego Dembski przyjął, że do wyprowadzenia wniosku o projekcie, oprócz niewielkiego prawdopodobieństwa, wnioskujący musi dysponować dodatkową przesłanką, którą nazwał specyfikacją. Układ atomów, z których jest zbudowana góra, uznajemy za bardzo mało prawdopodobny, ale niemal każdy inny ich układ jest również możliwy, przypadkowo tworząc co najwyżej inaczej wyglądającą górę. W konkretnym układzie atomów składających się na jakąś górę nie ma niczego specyficznego Dembski uważa, że aby mówić o projekcie, rozważany układ elementów musi odpowiadać jakiemuś wzorcowi[23].
Problem w tym, że nie każdy taki wzorzec świadczy o projekcie, i Dembski doskonale sobie z tego zdaje sprawę. To, jak odróżnić wzorzec świadczący o projekcie od tego, który o nim nie świadczy, wydaje się słabością koncepcji filtra eksplanacyjnego. Dembski daje wiele przekonujących przykładów wzorców pozwalających wyprowadzić wniosek o projekcie, na przykład aferę Nicholasa Caputo z 1985 roku fałszującego listy wyborcze, by zwiększyć szansę partii, której sam był działaczem, czy układ kamieni na polnej drodze, który idący tą drogą astronom może rozpoznać jako odpowiadający układowi gwiazd w jakimś gwiazdozbiorze. Najbardziej przemawia do wyobraźni przykład Mount Rushmore w Dakocie Południowej. Powstanie widocznych tam czterech twarzy prezydentów
USA wskutek działania naturalnych przyczyn wiatru, deszczu i mrozu jest równie mało prawdopodobne jak i innych fragmentów tej góry, ale fragment z czterema twarzami jest zgodny ze wzorcem z wieloma zdjęciami i rysunkami poznawanymi przez Amerykanów od czasów szkolnych. Każdy jako tako wykształcony Amerykanin, i wielu nie-Amerykanów, patrząc na Mount Rushmore, dostrzega tam konkretnych byłych prezydentów USA. Widząc projekt, po prostu rozpoznajemy, że jest to projekt. Wzorzec świadczący o projekcie (np. zdjęcia i rysunki w szkolnych podręcznikach historii) istnieje obiektywnie, ale rozpoznanie zgodności jakiegoś układu z tym obiektywnie istniejącym wzorcem już obiektywne nie jest. Rozpoznawanie projektu ma w tym ujęciu charakter subiektywny. Że jest to wada, zwrócił uwagę krytyk teorii inteligentnego projektu, nieżyjący już fizyk pochodzenia ukraińsko-żydowskiego, Mark Perakh:
Istnieje jednak w regionie Dombai na Kaukazie góra o nazwie Sulakhat. To słowo jest kobiecym imieniem w lokalnym języku. Każdy, kto spojrzy na Sulakhat z doliny otaczającej tę górę, natychmiast zrozumie powód tej nazwy. Z tej doliny góra wygląda jak idealny profil kobiety leżącej na plecach, z wyraźnie zarysowaną młodą ładną twarzą, starannie uczesanymi włosami, wydatnymi piersiami, ramionami skrzyżowanymi na brzuchu i szczupłymi nogami lekko ugiętymi w kolanach. Kontury kobiecego ciała zdradzają wszelkie cechy subtelnego dzieła jakiegoś znakomitego rzeźbiarza. Wielu odwiedzających po raz pierwszy Dombai nie chce uwierzyć, że wszystko, co widzą, to przypadkowe połączenie skał i pól lodowych. Rzeczywiście, jeśli zastosujemy filtr Dembskiego, to zobaczymy wyraźne połączenie nieprawdopodobieństwa (złożoności) z widocznym wzorcem, co — według Dembskiego — świadczy o projekcie[24].
Opis Perakha brzmi przesadnie (młoda ładna twarz, starannie uczesane włosy, wydatne piersi, ramiona skrzyżowane na brzuchu, szczupłe nogi), a przez to nieprzekonująco, ale faktem jest, że wielokrotnie w rozmaitych tworach przyrody widziano niezamierzone przez nikogo podobieństwo do czegoś innego — przykładem jest choćby scena z Hamleta,, w której zastanawiano się nad kształtem chmury, spopularyzowana przez Richarda Dawkinsa w Ślepym zegarmistrzu, gdzie pokazywał on potęgę doboru kumulatywnego na przykładzie zdania „Methinks it is like a weasel”[25].
Popełnieniu błędu sprzyja też to, że teoretycy projektu najczęściej mówią o wewnątrzkomórkowych układach biochemicznych, czyli o układach istniejących w zupełnie innej skali wielkości niż człowiek wnioskujący o projekcie. W literaturze zwolenników teorii ID często znajdujemy wskazywanie na analogię mikrostruktur z obiektami, z którymi człowiek spotyka się w życiu codziennym, na przykład: „Mikrotubule to wiosła, których powierzchnie mają kontakt z wodą i mogą ją odpychać. Ramiona dyneinowe to silniki dostarczające siłę do poruszania układu. Połączenia neksynowe to łączniki przekazujące siłę silnika z jednej mikrotubuli do sąsiedniej”[26].
Jeśli chcemy zachować właściwy dla nauki obiektywizm, musimy poprzestać na samym fakcie specyficzności danego układu. Specyfikację należy wówczas rozumieć jako po prostu przygodną, czyli niekonieczną, unikatowość, a dokładniej: praktyczną unikatowość, by pozwolić na pewną tolerancję dla zmian własności rozważanego układu. Przykładem struktury unikatowej jest trójkąt, czyli układ trzech odcinków stykających się końcami. Przypadkowe powstanie struktur unikatowych, tak prostych jak trójkąt zbudowany z trzech patyków czy słomek, jest dość prawdopodobne, więc wniosek, że to twór inteligencji, jest niepewny, chociaż czasami oczywiście prawdziwy. Ale już dwa trójkąty ułożone tak, że tworzą tak zwaną gwiazdę Dawida, stanowią bardziej złożony układ
- ich przypadkowe powstanie jest znacznie mniej prawdopodobne — dlatego wniosek o inteligentnym powstaniu takiej struktury jest mocniejszy. Przykłady omawiane przez teoretyków projektu (wić bakteryjna, kaskada krzepnięcia krwi, mechanizm syntezy białka i wiele innych) charakteryzują się unikatową strukturą i jeszcze większym, nawet skrajnie wielkim nieprawdopodobieństwem przypadkowego powstania, a tym samym wniosek o ich inteligentnym zaprojektowaniu staje się bardziej prawdopodobny.
Przykład pozwoli zrozumieć, dlaczego podczas wnioskowania o projekcie mówię nie o jednoznacznej unikatowości, ale o słabszej praktycznej unikatowości. Cząsteczka białka ma co najmniej 100 aminokwasów ułożonych precyzyjnie jeden za drugim. Prawdopodobieństwo przypadkowego ułożenia się aminokwasów w białku składającym się ze 150 aminokwasów wynosi 10-164. Jednak aby dane białko funkcjonowało, kolejność aminokwasów nie musi być unikatowa. Białko wykazuje tolerancję na różne aminokwasy w różnych miejscach swego łańcucha. W niektórych miejscach jest możliwy tylko jeden konkretny aminokwas, ale w innych, jak pokazały badania w laboratorium Roberta Sauera na MIT w latach 1989—1990, własności białka się nie zmienią po podstawieniu kilku, ale konkretnych, innych aminokwasów. W skrajnych przypadkach niektóre miejsca w białku tolerowały wymianę aż 15 spośród 20 aminokwasów[27]. W związku z tym podane wyżej prawdopodobieństwo przypadkowego ułożenia się aminokwasów w białku ulega zwiększeniu o wiele rzędów wielkości. Różni uczeni rozmaicie oszacowywali to prawdopodobieństwo: Reidhaar-Olson i Sauer[28] na 10-63, Yockey[29] na 10-65, Axe[30] na 10-64—10-77, a Hayashi, Aita, Toyota, Husimi, Urabe i Yomo[31] na 10-70. Pomimo zwiększenia prawdopodobieństwa przypadkowego powstania funkcjonalnego białka nadal jest ono niewiarygodnie niskie, by poważnie traktować hipotezę jego przypadkowego powstania. Jest ono praktycznie unikatowe i na pewno mniejsze niż to, które tak wytrawny teoretyk rachunku prawdopodobieństwa jak Emile Borel uznał za graniczne dla zdarzeń w naszym Wszechświecie:
O zajściu zdarzenia, którego prawdopodobieństwo jest mniejsze niż jeden na dziesięć do pięćdziesiątej potęgi, możemy powiedzieć, że z pewnością nie nastąpi[32].
[…] w skali kosmicznej 10-50 stanowi granicę nieistotnych prawdopodobieństw. Kiedy prawdopodobieństwo zdarzenia znajduje się poniżej tej granicy, można się spodziewać w sposób pewny zajścia zdarzenia przeciwnego, przy tylu okazjach, ile może wystąpić w całym Wszechświecie. Liczba widzialnych gwiazd jest rzędu miliarda (109), a liczba ich obserwacji, które mogą poczynić mieszkańcy Ziemi, nawet gdyby wszyscy się tym zajmowali, jest z pewnością mniejsza niż 1020. Zatem [zdarzenie] cechujące się prawdopodobieństwem 10-50 nigdy nie zajdzie, a przynajmniej nigdy nie zostanie zaobserwowane[33].
Oczywiście wniosek, że funkcjonalne białka w organizmach żywych powstały wskutek działania inteligencji, jest obalalny. Wystarczy przedstawić mechanizm ich powstawania, który operuje jakimiś rozsądnie wysokimi wielkościami prawdopodobieństwa.
Pomijanie przez teoretyków projektu tych rezultatów działania inteligencji, których powstanie drogą naturalną jest dość prawdopodobne
Dembski słusznie zauważa, że „inteligentny czynnik może naśladować regularność lub przypadek, czyniąc swoje działania nieodróżnialnymi od regularności lub przypadku […]. Wszystko może posiadać inteligentną przyczynę”[34]. I takie przypadki w ogóle go nie interesują. Dąży do wykrycia takich układów, o których wnioskowanie o projekcie będzie praktycznie pewne. Dlatego stworzył pojęcie wszechświatowej granicy prawdopodobieństwa, by wykluczyć przypadkowe pojawienie się struktur jeszcze mniej prawdopodobnych niż ta granica. Ale gdybyśmy przyjęli, jak wyżej proponowałem, że przedmiotem teorii inteligentnego projektu są wszystkie twory inteligencji, a najlepiej znamy twory ludzkiej inteligencji, to przykłady, którymi Dembski się interesuje, znajdują się na marginesie zakresu tej teorii, chociaż nie da się zaprzeczyć, że z filozoficznego punktu widzenia są to przypadki najciekawsze.
Patrząc z tej perspektywy, realne wnioskowania o projekcie, na przykład w pracy detektywów, archeologów czy wywiadu wojskowego, mają najróżniejszą moc, są nie tylko niemal pewne, jak u Dembskiego, lecz czasami nawet posiadają mniejsze prawdopodobieństwo niż teza o naturalnym powstaniu rozważanej struktury. Ta probabilizacja wnioskowań o projekcie bardziej odpowiada duchowi nauk przyrodniczych, w których rzadko kiedy mówi się o pewności.
Bibliografia
- Axe , Estimating the Prevalence of Protein Sequences Adopting Functional Enzyme Folds, „Journal of Molecular Biology” 2004, Vol. 341, s. 1295—1315.
- Behe J., Biologiczne mechanizmy molekularne. Eksperymentalne poparcie dla wniosku o projekcie, w: K. Jodkowski, Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonigm, „Realizm. Racjonalność. Relatywizm”, t. 35, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, s. 496—511, https://wwwifil.uz.zgora.pl/images/Jodkowski.publikacje/Metodologiczne.aspekty/14_Behe,_Biologiczne_mechanizmypdf [dostęp: 12 VII 2022].
- Behe M.J., Czarna skrzynka Darwina. Biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu, tłum. D. Sagan, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 4, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2008.
- Behe M.J., Precyzyjny projekt: powstawanie biologicznych mechanizmów molekularnych, tłum. D. Sagan, „Na Początku…” 2004, nr 5—6 (181—182), s. 163—183, http://wwwnauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/nowosci/15-przedruki/391-pr-art-15 [dostęp: 12 VII 2022].
- Borel E., Elements of the Theory of Probability, Englewood Cliffs, Prentice Hall 1965.
- Borel E., Probabilities and Life, Dover Publications, New York 1962.
- Bylica P, Gazda , Jodkowski K., Kilian K.J., Sagan D., Dyskusja nad artykułem Adama Trybusa, „Program badawczy SET a teoria inteligentnego projektu”, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2016, t. 13, s. 211—242, https://doi.org/10.53763/fag.2016.13.131 [dostęp: 12 VII 2022].
- Bylica P, Jodkowski K., Kilian K.J., Sagan D., Dyskusja nad artykułem Adama Groblera „Słabości eksplanacyjne teorii inteligentnego projektu”, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2013, t. 10, s. 17-63, https://doi.org/10.53763/fag.2013.10.79 [dostęp: 12 VII 2022].
- Bylica P, Phillipa E. Johnsona krytyka naturalizmu w nauce, Instytut Filozofii, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006.
- Dawkins , Ślepy zegarmistrz, czyli jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany, tłum. A. Hoffman, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994.
- Dembski WA., The Design Revolution: Answering the Toughest Question about Intelligent Design, InterVarsity Press, Downers Grove, Illinois 2004.
- Dembski , Wells J., The Design of Life: Discovering Signs of Intelligence in Biological Systems, Foundation for Thought and Ethics, Dallas 2008.
- Dembski , Wnioskowanie o projekcie. Wykluczenie przypadku metodą małych prawdopodobieństw, tłum. Z. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021.
- Denys M., Pozpempiryczne aspekty ewolucjonizmu w ujęciu Phillipa E. Johnsona, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006.
- Gazda M., Spór o „podpis w komórce”, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 8, Wydawnictwo Pod Prąd, Lublin 2019.
- Gazda M., Stephena C. Meyera tekologicyna koncepcja „podpisu w komórce”. Spór o pochodzenie informacji genetycznej, Instytut Filozofii, Zielona Góra 2018.
- Grzybek A., Kennetha R. Millera krytyka kreacjonizmu i teorii inteligentnego projektu, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006.
- Hayashi Y, Aita T., Toyota H. et al., Experimental Rugged Fitness Landscape in Protein Sequence Space, „PLoS ONE” 2006, Vol. 1, No. 1, e96, https://doi.org/10.1371/ pone.0000096 [dostęp: 12 VII 2022].
- Jodkowski K., Filozofia przyrody a nauki przyrodnicze, w: Stan i perspektywy rozwoju filozofii. Nauka — media — sztuka, A. Kapusta, „Colloquia Communia”, styczeń— grudzień 2007, nr 1—2 (82—83), s. 15—22, http://chomikuj.pl/kazjod/Moje+ publikacje/artyku*c5*82y*2c+recenzje*2c+wywiady/(2007)+Jodkowski*2c+ Filozofia+przyrody+a+nauki+przyrodnicze,4369996355.pdf [dostęp: 12 VII 2022].
- Jodkowski K., Filozofia przyrodyjako warunek sine qua non powstania i rozwoju nauki, „Roczniki Filozoficzne” 2005, nr 2, s. 424—427, https://ojs.tnkul.pl/index.php/ rf/artide/download/13549/13356/ [dostęp: 12 VII 2022].
- Jodkowski K., Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm-kreacjonizm, „Realizm. Racjonalność. Relatywizm”, t. 35, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, http://www nauka-a-religia.uz.zgora.pl/lmages/Przedruki/Jodkowski_Metodologiczne.aspekty. pdf [dostęp: 12 VII 2022].
- Jodkowski K., Teoria inteligentnego projektu, „Filozofuj!” 2020, nr 2 (32), s. 18—19.
- Jodkowski K., Wstęp do teorii inteligentnego projektu, „Fronda” 2012, nr 63, s. 16—32.
- Kilian K.J., Współczesne epistemiczne układy odniesienia w nauce, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 9, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2021, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/ php/pl/przedruki/15-przedruki/1103-pr-art-175 [dostęp: 12 VII 2022].
- Lenartowicz P., Całościowość procesu życiowego na poziomie molekularnym, w: Nauka — religia — dzieje. II Seminarium Interdyscyplinarne w Castel Gandolfo, 6—9 września 1982, J.A. Janik, P Lenartowicz SJ, Wydział Filozoficzny Towarzystwa Jezusowego, Kraków 1984, s. 48-71 (przedruk w: Vivere & Intelligere. Wybrane prace Piotra Lenartowicza SJ wydane z okazji 75-lecia Jego urodzin, red. J. Koszteyn, Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna Ignatianum, Wydawnictwo WAM, Kraków 2009, s. 115-131).
- Lenartowicz P, Pokusa ,inteligentnego projektu”, w: Prace Komisji Filozofii Nauk Przyrodniczych PAU, J.A. Janik, t. II, PAU, Kraków 2008, s. 15-22, przedruk w: Vivere & Intelligere. Wybrane prace Piotra Lenartowicza SJ wydane z okazji 75-lecia Jego urodzin, red. J. Koszteyn, Wyższa Szkoła FilozoficznoPedagogiczna Ignatianum, Wydawnictwo WAM, Kraków 2009, s. 805-812.
- Lenartowicz P, Trzy koncepcje dynamiki biologicznej: arystotelesowska, neodarwinowska, inteligentnego projektu, w: Vivere & Intelligere. Wybrane prace Piotra Lenartowicza SJ wydane z okazji 75-lecia Jego urodzin, J. Koszteyn, Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna Ignatianum, Wydawnictwo WAM, Kraków 2009.
- 285-303 (oryginał ukazał się w: Philosophia vitam alere: Prace dedykowane Księdzu Profesorowi Romanowi Darowskiemu SJ z okazji 70-lecia urodzin, red. S. Ziemiański SJ, Ignatianum WAM, Kraków 2005, s. 367-388).
- Perakh , Unintelligent Design,Prometheus Books, Amherst, New York 2004.
- Popper K.R., Logika odkrycia naukowego, tłum. U. Niklas, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1977.
- Ratzsch D., Nauka i jej granice. Nauki przyrodniczy z perspektywy chrześcijańskiej, tłum. P Bylica, „Summa”, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2021.
- Ratzsch D., Przyroda, projekt i nauka. Teoria projektu w naukach przyrodniczych, tłum. J. Zon, „Perspektywy Nauki”, Fundacja En Arche, Warszawa 2022.
- Reidhaar-Olson F., Sauer R.T., Functionally Acceptable Substitutions in Two AlphaHelical Regions of Lambda Repressor, „Proteins” 1990, Vol. 7, s. 306—316.
- Sagan , Metodologiczno-filozoficzne aspekty teorii inteligentnego projektu, Instytut Filozofii, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2011.
- Sagan D., Metodologicgno-filogoficgne aspekty teorii inteligentnego projektu, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 6, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/ php/pl/seria-ksiazkowa/15-przedruki/889-pr-art-141 [dostęp: 12 VII 2022].
- Sagan D., Spór o nieredukowalną złożoność układów biochemicznych, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2005.
- Sagan D., Spór o nieredukowałną złożoność układów biochemicznych, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 5, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2008, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/seria-ksiazkowa/15-przedruki/333-pr-art-8 [dostęp: 12 VII 2022].
- Sporniak A., Święcona woda w próbówce, „Tygodnik Powszechny” 2011, 13 września, https://www.tygodnikpowszechny.pl/swiecona-woda-w-probowce-140404 [dostęp: 12 VII 2022].
- Teoria inteligentnego projektu — nowe rozumienie naukowości?, red. K. Jodkowski, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 2, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2007, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/seria-ksiazkowa/15-przedruki/332-pr-art-7 [dostęp: 12 VII 2022].
- Yockey P., A Calculation of the Probability of Spontaneous Biogenesis by Information Theory, „Journal of Theoretical Biology” 1977, Vol. 67, s. 377—398.
Przypisy
1 W tej sprawie por. K. Jodkowski, Filozofia przyrody jako warunek sine qua non powstania i rozwoju nauki, „Roczniki Filozoficzne” 2005, nr 2, s. 424—427, https://ojs.tnkul.pl/index.php/ rf/article/download/13549/13356/ [dostęp: 12 VII 2022] oraz K. Jodkowski, Filozofia przyrody a nauki przyrodnicze, w: Stan i perspektywy rozwoju filozofii. Nauka — media — sztuka, red. A. Kapusta, „Colloquia Communia”, styczeń—grudzień 2007, nr 1—2 (82—83), s. 15—22, http://chomikuj. pl/kazjod/Moje+publikacje/artyku*c5*82y*2c+recenzje*2c+wywiady/(2007)+Jodkowski*2c+ Filozofia+przyrody+a+nauki+przyrodnicze,4369996355.pdf [dostęp: 12 VII 2022].
[2] Por. A. Sporniak, Święcona woda w probówce, „Tygodnik Powszechny” 2011, 13 września, ht- tps://www.tygodnikpowszechny.pl/swiecona-woda-w-probowce-140404 [dostęp: 12 VII 2022]. Autor tradycyjnie myli teorię inteligentnego projektu z kreacjonizmem.
[3] Por. P. Lenartowicz, Całościowość procesu życiowego na poziomie molekularnym, w: Nauka – religia – dzieje. II Seminarium Interdyscyplinarne w Castel Gandolfo, 6—9 września 1982, red. J.A. Janik, P. Lenartowicz SJ, Wydział Filozoficzny Towarzystwa Jezusowego, Kraków 1984, s. 48—71 (prze- druk w: Vivere & Intelligere. Wybrane prace Piotra Lenartowicza SJ wydane y okazji 75-lecia Jego urodzin, red. J. Koszteyn, Wyższa Szkoła Filozoficzno-Pedagogiczna Ignatianum, Wydawnictwo WAM, Kraków 2009, s. 115-131).
[4] Por. P. Lenartowicz, Trzy koncepcje dynamiki biologicznej: arystotelesowska, neodarwinowska, inte- ligentnego projektu, w: Vivere & Intelligere, s. 300-302 [285-303] (oryginał ukazał się w: Philosophia vitam alere: Prace dedykowane Księdzu Profesorowi Romanowi Darowskiemu SJ z okazji 70-lecia urodzin, red. S. Ziemiański SJ, Ignatianum — WAM, Kraków 2005, s. 367-388); P. Lenartowicz, Pokusa „inteligentnego projektu”, w: Prace Komisji Filozofii Nauk Przyrodniczych PAU, red. J.A. Janik, t. II, PAU, Kraków 2008, s. 15-22, przedruk w: Vivere & Intelligere, s. 805-812.
[5] Por. K. Jodkowski, Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm—kreacjonizm, „Realizm. Ra- cjonalność. Relatywizm”, t. 35, Wydawnictwo UMCS, Lublin 1998, http://www.nauka-a-religia. uz.zgora.pl/images/Przedruki/Jodkowski_Metodologiczne.aspekty.pdf [dostęp: 12 VII 2022].
[6] Por. M.J. Behe, Biologiczne mechanizmy molekularne. Eksperymentalne poparcie dla wniosku o projekcie, w: K. Jodkowski, Metodologiczne aspekty kontrowersji ewolucjonizm—kreacjonizm, s. 496-511, https://www.ifil.uz.zgora.pl/images/Jodkowski.publikacje/Metodologiczne.
aspekty/14_Behe,_Biologiczne_mechanizmy.pdf [dostęp: 12 VII 2022]. Późniejszą, nieco zmodyfikowaną wersję artykułu Behego przetłumaczył Dariusz Sagan (Precyzyjny projekt: powstawanie biologicznych mechanizmów molekularnych, „Na Początku…” 2004, nr 5—6 (181—182), s. 163—183, http:// www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/nowosci/15-przedruki/391-pr-art-15 [dostęp: 12 VII 2022] oraz w: D. Sagan, Spór o nieredukowalną złożoność układów biochemicznych, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 5, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2008, s. 163—176, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/nowosci/15-przedruki/333-pr-art-8 [do- stęp: 12 VII 2022].
[8] Amerykański filozof Del Ratzsch, krytycznie sympatyzujący z teorią inteligentnego pro- jektu, używa na proces powstawania takich wytworów pojęcia przeciw biegu (por. D. Ratzsch, Nauka i jej granice. Nauki przyrodnicze z perspektywy chrześcijańskiej, tłum. P. Bylica, „Summa”, Fundacja Prodoteo, Warszawa 2021) lub przeciwprądu (por. D. Ratzsch, Przyroda, projekt i nauka. Teoria projektu w naukach przyrodniczych, tłum. J. Zon, „Perspektywy Nauki”, Fundacja En Arche, Warszawa 2022). Oba te pojęcia są tłumaczeniem angielskiego słowa counterflow.
[9] Co do historii powstania idei epistemicznych układów odniesienia i ich rozumienia por. monografię K.J. Kiliana Współczesne epistemicyne układy odniesienia w nauce, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 9, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2021, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/przedruki/15-przedruki/1103-pr- -art-175 [dostęp: 12 VII 2022].
[10] Por. D. Sagan, Spór o nieredukowalną złożoność układów biochemicznych, Uniwersytet Zielo- nogórski, Zielona Góra 2005; M. Denys, Poząempiryczpe aspekty ewolucjonizmu w ujęciu Phillipa E. Johnsona, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006; A. Grzybek, Kennetha R. Millera krytyka kreacjonizmu i teorii inteligentnego projektu, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006.
[11] Por. D. Sagan, Metodologiczno-filozpficzpe aspekty teorii inteligentnego projektu, Instytut Filozofii, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2011; P. Bylica, Phillipa E. Johnsona krytyka naturalizmu w nauce, Instytut Filozofii, Uniwersytet Zielonogórski, Zielona Góra 2006; M. Gazda, Stephena Meyera teleologiczna koncepcja „podpisu w komórce”. Spór o pochodzenie informacji genetycznej, Instytut Filozofii, Zielona Góra 2018.
[12] https://fag.ifil.uz.zgora.pl/index.php/fag [dostęp: 12 VII 2022].
[13] Por. Teoria inteligentnego projektu — nowe rozumienie naukowości?, red. K. Jodkowski, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 2, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2007, http://www. nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/seria-ksiazkowa/ 15-przedruki/332-pr-art-7 [dostęp: 12 VII 2022]; M.J. Behe, Czarna skrzynka Darwina. Biochemiczne wyzwanie dla ewolucjonizmu, tłum. Sagan, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 4, Wydawnictwo MEGAS, Warszawa 2008; D. Sagan, Spór o nieredukowalną złożoność; Sagan, Metodologiczno-filozoficzne aspekty teorii inteli- gentnego projektu, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 6, Instytut Filozofii Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2015, http://www.nauka-a-religia.uz.zgora.pl/index.php/pl/seria- -ksiazkowa/15-przedruki/889-pr-art-141 [dostęp: 12 VII 2022]; M. Gazda, Spór o „podpis w komórce’ ’, „Biblioteka Filozoficznych Aspektów Genezy”, t. 8, Wydawnictwo Pod Prąd, Lublin 2019.
[14] Dwie z tych dyskusji zostały opublikowane po spisaniu z zapisu magnetofonowego (por. P. Bylica, K. Jodkowski, K.J. Kilian, D. Sagan, Dyskusja nad artykułem Adama Groblera „Słabości eksplanacyjne teorii inteligentnego projektu”, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2013, t. 10, s. 17-63, https://doi.org/10.53763/fag.2013.10.79 [dostęp: 12 VII 2022]; P. Bylica, M. Gazda, K. Jodkowski, K.J. Kilian, D. Sagan, Dyskusja nad artykułem Adama Trybusa, „Program badawczy SETI a teoria inteligentnego projektu”, „Filozoficzne Aspekty Genezy” 2016, t. 13, s. 211-242, https:// doi.org/10.53763/fag.2016.13.131 [dostęp: 12 VII 2022]).
[15] Propozycje te, które zaledwie zarysowałem w referatach na kilku konferencjach i w popu- larnym artykule Teoria inteligentnego projektu, „Filozofuj!” 2020, nr 2 (32), s. 18-19, dopiero czekają na dokładniejsze omówienie.
[16] W.A. Dembski, J. Wells, The Design of Life: Discovering Signs of Intelligence in Biological Systems, Foundation for Thought and Ethics, Dallas 2008, s. 3.
[17] W.A. Dembski, The Design Revolution: Answering the Toughest Question about Intelligent Design, InterVarsity Press, Downers Grove, Illinois 2004, s. 27. Tę definicję Dembski powtarza też na stronie 45.
[18] https://www.discovery.org/id/faqs/ [dostęp: 12 VII 2022].
[19] K.R. Popper, Logika odkrycia naukowego, tłum. U. Niklas, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1977, s. 61.
[20] W.A Dembski, Wnioskowanie o projekcie. Wykluczenie przypadku metodą małych prawdopodobieństw, tłum. Z. Kościuk, „Seria Inteligentny Projekt”, Fundacja En Arche, Warszawa 2021, s. 38.
[21] „Teoretycy inteligentnego projektu uważają, że skoro używa się nauk przyrodniczych, poszukując śladów rozumu w kryminalistyce, archeologii i kryptografii, ale także w fizyce i astro- nomii (poszukiwania cywilizacji pozaziemskich znane pod skrótem SETI), to dlaczego a priori wykluczać takie poszukiwania w biologii? Dlaczego akurat w biologii, a nie w innych naukach przyrodniczych, taki zakaz miałby obowiązywać?” (K. Jodkowski, Wstęp do teorii inteligentnego projektu, „Fronda” 2012, nr 63, s. 26 [16—32]).
[22] „Bez przerwy dochodzi do wielu wysoce nieprawdopodobnych zdarzeń. Jakaś sekwencja orłów i reszek wyrzuconych w długiej serii rzutów monetą czy rozmieszczenie widzów w sali kinowej są wysoce nieprawdopodobnymi zdarzeniami, które bez dodatkowych informacji można wyjaśnić jedynie przez odwołanie się do przypadku” (W.A. Dembski, Wnioskowanie o projekcie, s. 19).
[23] Por. W.A. Dembski, Wnioskowanie o projekcie, s. 19-21, 59, 86. Por. też: „Sama złożoność (czyli małe prawdopodobieństwo) nie wystarczy do wyciągnięcia wniosku o projekcie. […] zda- rzenie musi ponadto pasować do jakiegoś obiektywnego, niezależnego wzorca — specyfikacji” (D. Sagan, Metodologiczno-filozoficzne aspekty, s. 57).
[24] M. Perakh, Unintelligent Design, Prometheus Books, Amherst, New York 2004, s. 45—46.
[25] R. Dawkins, Ślepy zegarmistrz, czyli jak ewolucja dowodzi, że świat nie został zaplanowany, tłum. A. Hoffman, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1994, s. 89.
[26] M.J. Behe, Czarna skrzynka Darwina, s. 81.
[27] Por. M.J. Behe, Biologiczne mechanizmy molekularne, s. 502—504.
[28] Por. J.E. Reidhaar-Olson, R.T. Sauer, Functionally Acceptable Substitutions In Two Alpha-Helical Regions of Lambda Repressor, „Proteins” 1990, Vol. 7, s. 306—316.
[29] Por. H.P. Yockey, A Calculation of the Probability of Spontaneous Biogenesis by Information Theory, „Journal of Theoretical Biology” 1977, Vol. 67, s. 377—398.
[30] Por. D. Axe, Estimating the Prevalence of Protein Sequences Adopting Functional Enzyme Folds, „Journal of Molecular Biology” 2004, Vol. 341, s. 1295—1315.
[31] Por. Y. Hayashi, T. Aita, H. Toyota et al., Experimental Rugged Fitness Landscape in Protein Sequence Space, „PLoS ONE” 2006, Vol. 1, No. 1, e96, https://doi.org/10.1371/journal. pone.0000096 [dostęp: 12 VII 2022].
[32] E. Borel, Elements of the Theory of Probability, Englewood Cliffs, Prentice Hall 1965, s. 62.
[33] E. Borel, Probabilities and Life, Dover Publications, New York 1962, s. 28 (cyt. za: W.A. Dembski, Wnioskowanie o projekcie, s. 22).
[34] W.A. Dembski, Wnioskowanie o projekcie, s. 55.
[/tab]
[/tabs]
- Debata na Uniwersytecie Zielonogórskim. Czy teoria ewolucji znajduje się w kryzysie? - 18 września 2023
- Inteligentny projekt w przyrodzie – iluzja czy rzeczywistość? - 15 maja 2023
- O pochodzeniu. Ujęcie filozoficzne - 4 października 2022